Maki
Czerwień na polach zapłonęła
Zapachem zmysłowym omamia
Drżące łanów poszumy wokół
Płynie łąka w karmin ubrana
Trawy kołyszą się bezwiednie
Szum skrzydeł urokliwe dzwoni
Muzyka barw otula szczelnie
Witają mnie w poddańczym skłonie
Jego wargi koloru maków
Śmiało do pocałunku proszą
Pieszczą me zmysły delikatnie
Wywołując dreszcze rozkoszne
autor
sarenka1965
Dodano: 2008-06-24 00:17:53
Ten wiersz przeczytano 866 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
czerwone maki, kwiaty miłości... tak pięknie i
zmysłowo o nich piszesz...jego usta koloru maków do
pocałunku proszą...pięknie.
Oj jak ja uwielbiam wiersze o przyrodzie. Sam takie
piszę , bo kocham naturę. Dziękuję Ci za ten wiersz.
Serdecznie pozdrawiam :-)) śniegowy.
Przyroda piękna sama w sobie, a Ty tylko zgrabnie to
pokazujesz. Ale i "on" z "wargami koloru maków" -
pięknie, ciepło...
Bardzo zmysłowe te Twoje maki, świetne metafory i
bardzo ładny wiersz
Wszystko tonie urokiem przy makach kwitnących , tyle
piękna gdzie człeku znajdziesz -na polskiej łące. ( a
nie wiem czemu autorka 2 razy tytuł powtarza, pewnie
wkleja wiersz ale i tu można zaradzić, przed
wklejeniem wymazać)