Mała refleksja przed wielką...
wiersz monorymiczny
Już niedługo czekają nas wybory
pora schować dąsy i złe humory
bo co jest ważne? czy te ubiory?
czy poglądy? jakie ma ten wzory?
głowa pęka kto zdrowy a kto chory?
jaki teraz lis wyskoczy i z której nory?
znów się zaczną słynne potyczki i spory
nierzadko zabraknie wstydu i pokory
pudrowane pod oczami sine wory
od niespania skryją kamer monitory
bo to nie czas teraz tylko na amory
będzie wszystko -będzie i love story
wyłączone tu i tam radia i telewizory
jedni są czerwoni niczym muchomory
a drudzy bez przerwy zmieniają kolory
obiecają wszystko inne jak do tej pory
a potem… straszyć będą nas jak upiory
ćwierkać będą podczas obrad jak sikory
wyprowadzą kraj na manowce i ślepe tory
bo uwierzyć w obiecanki nie jestem skory
może lepiej zamiast patrzeć na te
zakapiory
pojechać na działkę i pozrywać pomidory
Komentarze (15)
Cóż, pytanie zasadnicze:
- na kogo głosować?
he?
Świetny wiersz!
:D
Pozdrawiam
One już są, są.
Te upiory.
Lub iść na spacer prężąc walory:)))
Pozdrawiam z plusem
Zamiast komentarza:
Zapamiętał krótką rozmowę
swoich dwóch kolegów z partii,
jeden z nich powiedział:
- Dwa razy obiecać to jak raz zrobić.
Podczas spotkania z wyborcami
Padło kilka słów do mikrofonu:
- O kapitał ludzki trzeba dbać!
Drapiąc się po głowie, pomyślał
- tylko jak to zrobić, psia mać!
Miłej niedzieli życzę :)
Witaj Maćku:)
I jeszcze inne warzywka pozrywać by nie myśleć o
wyborach
choć moja działecza leży przy torach:)
Pozdrawiam:)
Tak jest, szkoda nerwów - lepiej zając się pomidorami,
pojechać na działkę.
Oj, będzie się zapewne działo Maćku i nie ma co się
łudzić by były to grzeczne i układne bitwy i podjazdy.
Bdb opisujesz to w swoim wierszu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja, juz dawno wylaczylam telewizor
I wcale nie odczuwam na braki
Pozdrawiam Maćku
Wiersz dobry, chociaż wolę jeszcze o tym nie myśleć, a
mam jak jastrz. Pozdrawiam
Co do mnie, to nie popieram ani Tutsi ani Hutu, ale
nie mam działki, więc jednak pójdę głosować, choć, jak
mi Bóg miły, nie wiem na kogo.
Unikam jak ognia tych bitew na gęsty, słowa i krzyk,
który jest oznaką bezradności,
świetny refleksyjny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo dobry wiersz z świetną puentą z którą zgadzam
się w 100% Pozdrawiam ciepło :):)
Każdy zrobi jak uważa za stosowne, a na medialne
obietnice zawsze poprawkę wziąć trzeba, choć są tacy,
którzy mnie z pewnością na nic nie nabiorą, a poza tym
dobrze radzisz, Maćku, iż najlepiej w lecie obcować z
przyrodą, a nie mediami.
Pozdrawiam
najlepiej wyłączyć telewizor.
Strach pomyśleć, co jeszcze nam naobiecują. Jak nas
będą otumaniać, naiwnych nowomową zjednywać. Właśnie
stekiem kłamstw jest każda kampania wyborcza.
Pozdrawiam serdecznie:)