MALINOWE
W malinowej misie
malinowy sok
W malinowej chwili
malinowy wzrok
W malinowym dotyku
malinowy zmierzch
W malinowym łożu
malinowy grzech
Malinowa kochanka
Malinowy mąż
W malinowej misie
maliny leżą wciąż
Czy pozostaną na zawsze w swym soczystym
raju
Czy może ugrzęzną w dalekim nieczystym
gaju
A może odejdą każdy w swą stronę
Maliny pozostawią w dal porzucone
Nie wrócą już więcej
Odejdą na wieki
Lecz w chwili tej pięknej zamkną powieki
Usłyszą śpiew i kołysanie
Malinowa kobieto
Malinowy panie
Komentarze (5)
Ja również od razu pomyślałam o "Malinowym
chruśniaku" :)
Widze tu w niezłym ujeciu garść niezłych refleksji.
Atutem jest tu puenta. Pewne minusy- oh, nie ma ich
wiele.
nawet w wydaniu pesymistycznym, maliny są pyszne...
Pobawilam sie troche, Twoim malinowym wierszem, choc
prawde mowiac,
zmienilabym jeszcze...ale, to Twoj wiersz :)
Malinowa miska
malinowy sok
W malinowej chwili
malinowy wzrok
Malinowy dotyk
malinowy zmierzch
W malinowym łożu
malinowy grzech
Malinowa ona
Malinowy on
W malinowej misie
Malinowo śpią
Czy na zawsze zostaną w soczystym raju
Czy ugrzęzną w jakimś nieczystam gaju
A może odejdą każde w swoją stronę
Maliny pozostawią w dali porzucone
Nie wrócą już więcej
Przepadną na wieki
Lecz w chwili tej pięknej nim zamkną powieki
Usłyszą ciche śpiewy, wiatru kołysanie
Malinowa kobieta
Z malinowym panem
Prawie, jak ?W malinowym chruśniaku?
..az sie zaczerwienilam ;))
Piękny "malinowa kobieto" i wcale nie aż tak
malinowy.