Malinowy Gaj
tak, to prawda
jestem kobietą
upadłą
wchodzę rozbieram się
zamykam oczy nic nie czuję
myślę tylko o tym że
nie potrafię już nikogo
kochać
piję wino chciałabym
płakać ale przecież
jestem już za duża
na żal
ubieram się wychodzę
bez pożegnania
uciekam
tak, to prawda
jestem kobietą
martwą
autor
Dusza Niespokojna
Dodano: 2010-05-09 12:07:38
Ten wiersz przeczytano 658 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Śmiałe wyznanie. Ale czasem takie właśnie pomaga.
Pozdrawiam:)
nie wierzę autorce w to jak się przedstawia
wierszem...musi być żywa skoro tak obrazowo opowiada