Malowanie miłości etapowo
Budowanie związku jest nieustające, więc jest co robić przez całe życie :)
-Etap pierwszy (zakochiwanie się ,miłość
romantyczna)
Czyste płótno, sztalugi, zamysł się
pojawił,
grunt położony, szkic pędzlem wykonany.
Zgrabne kreski postaci dwojga już się
wyłaniają,
romantyczni, z fascynacją, wychodzą spod
pędzla
kolorem miłości, namiętności, bez używania
wad.
-Etap drugi (przejście w związek)
Artysta kładzie mocniejszy zarys i
stabilizuje barwy.
Emocje gasną, idealizacja płowieje, a
chwilami niknie.
Rutyna kreśli kochanków jednością,
monotonią i zrównoważeniem.
Utrwalają się kolory, a różowe okulary
bezużytecznie bledną.
Rzeczywistość nabiera mocy.
Akceptacja wzajemnych słabości i wad
rozpoczyna przyjaźń.
-Etap trzeci (rozczarowanie)
Pędzel rozprowadza rozcieńczone
wątpliwości,
wewnętrzne przemyślenia i
nieporozumienia.
Wkrada się marazm i brak kompromisu.
Irytacje kryzysowe muśnięte
gdzieniegdzie,
przeplatają się zgodnością.
Korekta obrazu jest wciąż możliwa.
-Etap czwarty (budowanie trwałego i
długoletniego związku)
Nasycenie trwałości barw maluje
zrozumieniem, prawdziwą wspólnotą i
bezpieczeństwem.
Artysta poświęca coraz więcej uwagi, dbając
misternie o każdy szczegół obrazu.
To budowanie nieustającego i długoletniego
związku.
-Etap piąty (siła dwojga zmienia świat)
Ręka malarza czyni ostatnie kosmetyczne
poprawki,
kładąc wszystkie dogodne i niedogodne
kolory,
a pigmenty farb spajają się trwale na
płótnie.
Ewaluacja nabiera mocy, siła dwojga zmienia
świat.
Ich relacja przeradza się w partnerstwo,
bez względu na wszystko, a miłość tylko
uskrzydla.
Wreszcie, malarz uważa obraz za
skończony.
E.K.
2020
Pewien malarz podjął się namalować na płótnie :) fazy miłości w relacjach damsko-męskich. Wyszedł mu taki, psychologiczny obraz.
Komentarze (21)
Ten wiersz, wow, zachowam go w sercu, a link zapiszę.
powstał ciekawy obraz, choć ja go widzę trochę inaczej
;) ale nie o mnie chodzi, więc nie zamierzam obrazu
wypaczać :))
pozdrawiam :)
ElaK
Nie musi, ale rozczarowanie jest przeważnie końcem
wysokich oczekiwań i fascynacji facetem,a bez tego
związek może przetrwać, ale miłość raczej nie.
Ja jestem w związku wiele lat i wiem, że codzienna
praca, w tym nad sobą, jest podstawą każdego, w tym
związkowego sukcesu, ale też wiem z autopsji, że sama
praca nie wystarczy, bo rozczarowanie oznacza wejście
na inny etap związku, być może pragmatyzmu, bo dzieci,
kredyt ale już bez miłości. Może istnieją wyjątki, ale
nie znam. Pozdrawiam.
Marek, rozczarowanie wcale nie musi wyrażać wzajemnej
dezaprobaty. Może również oznaczać rozczarowanie do
życia, w przygniatajacej rzeczywistości, ogólnie
mówiąc. Cała rzecz, jednak , polega na obustronnej
pracy w zaangażowanie, pielęgnowanie i zrozumienie w
związku. Tak więc praca, praca i praca, a miłość i
związek przetrwa.
Pozdrawiam i miłego wieczoru :)
Budowanie po rozczarowaniu? Jak czar pryska to
przeważnie niczego dalej nie ma, chyba że wspólne
dzieci, mieszkanie i kredyt. Pozdrawiam. M.
Pod warunkiem, że się przetrwa etap trzeci. W obecnych
czasach to nie jest oczywistość.
Wiersz zatrzymuje, skłania do refleksji.
Bardzo ciekawe i życiowe malowanie :)
Mądre rozważania, bardzo życiowe
Pozdrawiam :)
Tak jest.
Pozdrawiam:)
Niezwykle przemyślany każdy wers i pięknie
podany-związek jest jak ogród,który się
pielęgnuję,odchwaszcza ,pomimo upadków i wzlotów trwa
razem na dobre i złe*pozdrawiam serdecznie*
Bardzo dobry, mądry wiersz. Pozdrawiam :)
Elu trafna refleksja... miłość trzeba nieustannie
pielęgnować :-)
dobre dzieło wykonane przez malarza przetrwa wieki ...
a w nocy włamanie, sztalugi
zostały, a na nich kartka...
czemu obraz taki mały?
Pozdrawiam serdecznie
Malarz malował i piękną miłość namalował...pozdrawiam
serdecznie.
Świetny pomysł i wykonanie wiersza,
mistrzowsko namalowałaś, Elu te wszystkie etapy, jakie
towarzyszą
zakochaniu i miłości, od początku do końca, tak sobie
myślę, że czasem etap trzeci jest możliwy do
uniknięcia, pod warunkiem, iż włącza się kompromis.
Pozdrawiam serdecznie, wiersz na duże TAK:)