Mały Charlie
Dni mijają na zabawie,
radość jest w sercach rodziców
ich dziecko rośnie w oczach
jednak przychodzi dzień
mały Charlie zapada w sen.
A był zabawny, zawadiacki
aż nagle zaczął chudnąć w oczach
jest smutny przygnębiony
lekarze wydali diagnozę
Waży cztery kilogramy
a ma dziewięć lat
jest tak chudy
że widać każdą kość
w jego zapadniętej twarzy
oczy proszą o szczęście
ale ono nie nadchodzi.
Mały Charlie umiera
w objęciach mamy
mówiąc „Mamo przepraszam"
Komentarze (21)
mocny wyrazisty przekaz - wzruszyło mnie zakończenie
:-)
pozdrawiam
Wiersz z silnym przekazem. Dobrego dnia :)
Najbardziej żal mi dzieci, które są dotknięte taka
straszną chorobą. Pozdrawiam Sarek.
Iluż takich małych... :)
Fajnisty wiersz, pozdrawiam :)
nieraz życie bywa okrutne, a to własnie
najboleśniejszy z przypadków.
Mocny przekaz pozdrawiam i zapraszam do mnie :)