Mały cierń
Trafiłam raz na cierń kłujący,
Który okazał mi się bliski.
Wzięłam go ze sobą,
Pielęgnowałam i patrzyłam
A on kwitł.
Lecz nastał czas zbiorów.
Opadły płatki kolorowe,
Znów ukazał mi się bury patyk.
Uwierał w butach,
Przynosił nieszczęście.
Zostawił mnie.
A ja samotnie leżałam,
Na podłodze ciążyły
Me rozcięte stopy.
... wiersz jak po grzybach , hehehe ;P ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.