Małżeństwo czy to dobry wynalazek?
przeżyłam z tobą wiele lat
łączyło nas przyzwyczajenie
i wciąż łatane sumienie
nie sprawdziłeś się nigdy
choć może pamiętam
jedynie złe chwile
lecz kto mi odda złudzenia
i bezpowrotny młodości bilet
oj nie będziemy ważyć
czyjej winy było więcej
ale ja jestem kobietą
co ma tylko długi i...
zniszczone ręce
autor
judyta1
Dodano: 2008-06-15 07:37:18
Ten wiersz przeczytano 638 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Dlaczego w związkach, to najczęściej my mamy problemy?
przyzwyczajenie czyli wypalona milosc..lepsze byloby
przywiazanie..bardzo smutny wiersz..ale ciekawy i
sklaniajacy do refleksji..
w rozrachunku zyciowym jesli jest taki bilans jak w
Twoim wierszu to mozna powiedziec ze mialas stracona
mlodosc i zycie bezpowrotnie no ale mimo wszystko cos
musialo was laczyc skoro tyle lat razem
byliscie......smutek wyziera z wersow i stracone
zludzenia
długi język - oczywiście która go nie ma ale czy tylko
- no tak ale w kontekscie wypowiedzianej mysli tylko -
on i spracowane ręce -tylko tyle widział? ciekawy
wiersz.
Smutny bilans życia...rodzi się pytanie, czy w takich
związkach należy trwać .