Mam 19 lat...
Mam 19 lat
Moje imie to bezszczelnosc
Krocze do przodu deptajac
Porozrzucane krajobrazy przeszlosci
Mam 19 lat
Moje imię to nadzieja
Szukam schronienia dla nieokiełznanych
słów
W szufladzie zwanej zrozumieniem
Mam 19 lat
Moje imię to psychopata
Kroje resztki przyzwoitosci
Pozostawiajac krawe blizny -wspomnienia
Mam 19 lat
Moje imię to zagłada
Zabijam wszelki optymizm
Tłamsząc zwykłe uśmiechy
Mam 19 lat
Moje imię to nałóg
Wypalam się wraz z papierosem
Zatapiając myśli w białym dymie
Mam 19 lat
Moje imię to czerń
Skryta głęboko we wnętrzu
Zdezelowanej psychiki
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.