Mama przy kołowrotku
W Twoją Mamo rocznicę śmierci.Nigdy Ciebie nie zapomnę.
Zgasiłaś łuczywa i lampę naftową,
na niebo już wytoczył się księżyć biały,
wtedy siadałaś mamo do kołowrotka,
lub do krosień, które tak głośno
stukały.
Nie spałam jeszcze, chociaż oczy już
spały
patrzyłam na Twoje nogi schorowane
jak mocno pedały kołowrotka deptały,
a Twoje rączki przędły szare nici
lniane.
Pamiętam, zawsze siadałaś przy oknie,
by srebrny księżyc Ci w pracy
przyświecał
welonem promieni owijał Ci głowę
i swoim blaskiem do tkania podniecał.
Bardzo spracowana, często zasypiałaś
bo dzień był długi i zawsze dużo roboty
wtedy wolniej swe cudowne nici tkałaś
a kołowrotek zwalniał swoje obroty.
Księżyc zasnął. Słońce w brzasku
wschodzi.
-Szczęść Boże Broneczko, co tak rano
wstałaś?
Wita ojciec matkę. Nieśmiało podchodzi.
-Bóg zapłać Janeczku, jeszcze dziś nie
spałam.
Rak zmusił Cię odejść w niebiańskie
zaświaty.
Ucichł kołowrotek, ksieżyc smutno
świeci.
Twoją mogiłę otuliły chryzantemów
kwiaty,
które łzami podlewa dziewięcioro dzieci.
Komentarze (27)
Przepiękny wiersz!
wzruszyłam się i ja tym wierszem i łzę uroniłam
Moja mama już drugi rok na cmentarzu mieszka
tu na Beju oddałam jej hołd w wierszach Pożegnanie,
smutek,Reminescencje i Dzień Matki
pozdrawiam Bronisławo:)
Oj, wzruszasz tym pięknym obrazem matki.... Bardzo!
Wzruszająco, Broniu. Czy nie powinno być "krosien"?
Pozdrawiam:)))
Dziękuję 44tulipan za miły komentarz.
Gdy któryś z dzieci do niej kroczył
wołała go skinieniem wyschłej ręki
Łzy zalewały jej piękne oczy
Ból serce wrzucał w ponowne męki.
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję.
Dziękuję mile za komentarz elu.
...Śledziła oczyma każdy nasz krok,
każde nasze poruszenie
i łapiąc się za gnijący swój bok
wydobywała ciche westchnienie...
pozostały wspomnienia
choć bardzo smutne lecz w sercu zachowane
"kochajmy ludzi zbyt szybko odchodzą" ks Twardowski
pozdrawiam serdecznie:)
Piękne choć smutne wspomnienia. Wzruszający .
Pozdrawiam
Dziękuję najdusia za miły komentarz. Ja faktycznie mam
miniaturke kołowrotka i osobe siedząca przy nim.
Kocham tą miniaturke , bo przypomina mi mamę.
Serdeczne pozdrowienia.
W moich uszach też dźwięczy warkot kołowrotka, na
którym moja Mama przędła. Czy dzisiaj młodzi wiedzą
jak wygląda kołowrotek? Może go ktoś widział w
skansenie! Dlaczego trud Rodziców najczęściej
doceniamy jak jesteśmy już dorośli a Ich już nie ma?
Piękny wiersz, przypomniał mi beztroskie dzieciństwo.
Miłego dnia.
Dziękuję za miłe z serca płynące komentarze dla
halinyjaw 1 , Cecylii Dąbrowskiej, saby i karmag.
Załzawione oczy matki dwa lata nas śledziły
Usta jej szeptały: sieroty, dziatki,
a oczy jej o zdrowiu marzyły
gdy któryś z dzieci do niej kroczył
wołała go skinieniem wyschłej ręki,
łzy zalewały jej oczy
bół zadawał jej ponowne męki.
tak ciepło i z miłością wspominasz swoją mamę ...na
zawsze została w twoim sercu ....wzruszyłam się
czytając - przypomniały mi chwile gdy moja mama
przędła wełnę by robić nam skarpetki czy czapki;-(
pozdrawiam serdecznie - dziękuję za miłe słowa u mnie
:-))))))
Broniu mnie też się zdarzyło pomylić autora w
komentarzu, jak zauważyłam wiele osób też, tyle
piszemy komentarzy, że można się pomylić :))))))
Choroby wymiatają,potrzebnych ,kochanych... Pamięć i
ból pozostają na zawsze.
Pozdrawiam serdecznie.(Moją też ten drań zabrał)
Wzruszajacy i piekny wiersz,pozdrawiam serdecznie