Mama Z Wyboru
Dla Mamy, która obudziła we mnie nadzieję, pokazała jaką wielką moc mają słowa wsparcia...
Odnalazłam światło nadziei...
Matczyny latarnik wskazał mi drogę, bym na
mieliźnie osamotnienia się nie
rozbiła...
Latarnik ten jest jak szum nadziei nad
morzem martwym...
Zwołuje on pustkę w ciemną otchłań, tak aby
w oddali błękitu pieniło się tylko
szczęście...
Wiersz ten napisałam jako młoda dziewczyna...miałam bodajże 17 lat?... siedzi w pamięci, bo pisany w natchnieniu do wyjątkowej osoby -Córka z wyboru-
Komentarze (13)
Pani L a już myślałam że "morze martwe" kłuje w
oczy...jednak nie o nazwę mi chodzi a o to jakie to
morze jest
Nie narzekam, podoba mi się.
Oby więcej było takich właśnie Mam...czasami bardzo
potrzeba wsparcia, ładny przekaz, pozdrawiam życząc
zdrówka :)
bardzo mi sie podoba pozdrawiam
dobrze jest spotkać taką osobę na swojej drodze.
Z podobaniem, pozdrawiam tchnieniem wiosny;)
Każda kobieta jest (potencjalną) matką.
Przeczytałem z przyjemnością.
Pozdrawiam autorkę.
Piękny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Też miałem taką nauczycielkę.
I mimo, że skończyłem politechnikę, literatura i
poezja pozostały moją pasją.
Pozdrawiam z podobaniem:)
Pięknie. Piszę akuratnie wiersz o mojej nauczycielce.
Przerwałam pisanie, bo zaczęłam płakać. To była
wyjątkowa osoba zastępowała mi mamę. Witam na
Beju.Pozdrawiam serdecznie.
Panie Kazimierzu owszem wyjątkowa osoba. To moja była
nauczycielka języka ojczystego.
Piękna dedykacja dla wyjątkowej osoby, na duży plus,
pozdrawiam ciepło.
Z podobaniem wiersz.
Pozdrawiam