Mandacik
W leciech policjant, z miasteczka Gaje,
wyjechał w patrol aż na rozstaje.
Zatrzymał swoją pałką,
wyciągnął bloczek szparko:
- Piękna, mandacik czy bez, bo staje.
W leciech policjant, z miasteczka Gaje,
wyjechał w patrol aż na rozstaje.
Zatrzymał swoją pałką,
wyciągnął bloczek szparko:
- Piękna, mandacik czy bez, bo staje.
Komentarze (26)
Miło, że się spodobał, Turkusowa Anno :)
Doskonały limeryk.
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Roma, nie odpowiadam za domysły czytelników... ;)
Ha, ha, ha - ale dwuznacznie:-)
Babciu Teresko, pewne zachowania i zdarzenia są
niezmienne od zarania ludzkości. Tylko metody i ofert
się zmieniają ;)
Białe słońce pustyni - wazon też dobre miejsce... ale
tylko na pałki z tataraku ;)
Ja pałki tataraku mam w wazonie szczerze za
policjantami nie przepadam:)dobrej nocy
Dzisiaj by mu to nie przeszło.
Ostatnio podobno tylko pouczenie, pozdrawiam
Sławomirze, kiedy sobie uświadomiłeś, to już chyba
przestałeś tak życzyć policjantowi... hę? ;)
Ewo, nie wiem. Może dowiedz się u źródła ;)
Stello, ale dał wybór ;)
'Pozdrawiam również;)
Tańcząca z wiatrem, pałki mają różne zastosowanie... i
znaczenie też ;)
Karat, również pozdrawiam i miło, że się spodobał.
:))no, no to postraszył.
Pozdrawiam:)
pewnie to był ekshibicjonista czy jakość tak :)))
Uświadomiłeś mi teraz, że zawsze chciałem podświadomie
być policjantem...
Ależ to nadużycie władzy! ;)
Życzę temu policjantowi, aby zaraził się płciową
chorobą.
Pozdrawiam.
Świetny limeryk! Pozdrawiam!
Ale żeby tak od razu z pałą na dzień dobry? I w
dodatku leciwy... to powinien znać procedury.... ;)