Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Marnotrawny

Gdy odeszła Hania
ja odszedłem od Ciebie
zostałeś gdzieś z tyłu
w swoim niebie
Gdy umierała Mama
błagałem na kolanach
zostaw ją z nami
Nie słyszałeś mnie
w szpitalnych ścianach
Ojca zabrałeś mimochodem
z dnia na dzień
by mu ulżyć w tęsknocie
Mój pies też poszedł
za tęczowy most
Mam już dość
Czy mogę tak po prostu
wrócić...

autor

filutek82

Dodano: 2018-10-14 09:17:40
Ten wiersz przeczytano 969 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (33)

anna anna

pretensje go Boga za okrutny los który zabiera
najbliższych. Czasem trudno się z tym pogodzić

filutek82 filutek82

Dziękuję Regiel.
Moja Hania odeszła, gdy miała 24 lata, po dwóch latach
naszego małżeństwa, to boli do dzisiaj.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Smutny i emocjonalny
tekst we wzruszającym wierszu
o rodzinnym dramacie.
Podobnie tragiczne przeżycia
spotkały moją rodzinę,
tym bardziej, że najbliższe nam
osoby odeszły na początku swojej
życiowej drogi.
Nie jestem, więc
w stanie odpowiedzieć na pytanie,
czy można nadal wierzyć
w Boskie miłosierdzie i jego
sprawiedliwe wyroki. Przyznam,
że ja mam wiele wątpliwości.
Serdecznie pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »