martwa natura z kroplówką

Wstrząsający obraz, nie potrafię inaczej skomentować.

MamaCóra, Zobaczyłaś to, co chciałam przekazać -
dziękuję.
Pozdrawiam pogodnie.

Igus, jeśli nie będziesz kiedykolwiek wiedziała jak
rozmawiać z kimś bliskim, a śmiertelnie chorym, idź w
odwiedziny w czasie deszczu, nie zobaczy, że płakałaś,
powiesz, że po prostu pada. Ale uwierz, czasem deszcz
jest bardziej suchy od takich łez...
Uściski dla Ciebie.

Bomi, Roxi - Wasze refleksje są mi bliskie.
Pozdrawiam pogodnie.

Saba, Magda - pozdrawiam wciąż letnio, ale chyba nie
prędko napiszę coś weselszego.

Może wypadło listopadowo, przyznam rację, Lucuś.
Mam też inną refleksję: do hospicjum, inna pora roku
nie zagląda...
Pozdrawiam pogodnie.

Aż ciarki po mnie przeszły. Też pomyślałam o
listopadzie. Miłego dnia

Bardzo mocny ten obraz późnej jesieni połączony ze
śmiercią. Jest jak wiersz po stracie kogoś bliskiego,
po długotrwałej chorobie. Tytuł też wiele znaczeń
dodaje. Pozdrawiam :)

Dramatycznie!Ten obraz to już listopadowy..."trumnią
się liście sine "...
Pozdrawiam ze słoneczkiem:)

Wiersz niejednoznaczny raczej,
refleksja za odchodzącą porą roku to jedno co mi się
nasunęło no i chyba nieuchronność
śmierci...pozdrawiam:)

hey amnezjo:-)
w deszczu mokrym od lez? - zastanawia mnie to
wyrazenie .... rozumiem silna wymowe no I znam ciebie
, zawsze dobierasz slowa starannie.... A jednak
chcialabym poznac twoja refleksje ?:)
reszta- trumnia sine jak mieso / mocnie zobrazowane...
I puenta jeszcze mi cos przypomniala , mozna ja
odebrac uniwersalnie. Buziale :))

Słotnojesiennie. Smutnawo, ale pięknie.Pozdrawiam.

Bardzo ciekawy wiersz . Pozdrawiam.

oryginalnie, wyraziście i obrazowo o tej
najdelikatniejszej ze śmierci; pozdrawiam, amnezjo:)