Martwi poeci
kraj w potrzebie - podzielony
wśród poetów denne twory
nikt nie bije w zgody dzwony
z zajadłością tuczą wory
zakleszczone niebios wrota
miłość szuka ujścia szparki
rozprzestrzenia bunt hołota
aż po plecach chodzą ciarki
wszelkie gamy nienawiści
na podatny padły grunt
nawet dawni komuniści
zamieniają skruchę w bunt
ci co z Bogiem i ci bez
dziś ojczyzna zgody pragnie
jedność żąda od nas łez
bo skończymy w bagnie
Komentarze (19)
Po wielkich burzach
słońce wychodzi
miejmy nadzieję
że nie zaszkodzi
ta burza która
targa w narodzie
i tęcza wzejdzie
na polskiej zgodzie
Nie wszyscy martwi...jak widac :)
Konterka:
Kraj jest wprawdzie podzielony
lecz te nędzne denne twory
wcale są nie takie denne
a czy będą też przyjemne?
Mogą. Nie skończymy w bagnie
gdy nienawiść z nas wypadnie
kiedy jedność nas połączy
wtedy nam zaświeci słońce.
Jurek
Piszą globusku, żyją, trzeba tylko chcieć znaleźć...
Dobry wiersz,aktualny.