martwię się inaczej
córce
mówisz ze cię nie wspieram
że neguję twoje pomysły
i nadzieję odbieram
na lepszą przyszłość
mówisz że ciągle się czepiam
że dusisz się mym słowem
i nie pokrzepiam
twych planów nowych
mówisz że nie rozumiem
że nie pomagam w potrzebie
wybacz-inaczej nie umiem
martwić się o ciebie
Komentarze (14)
slicznie napisany wiersz bardzo mi sie podoba
pozdrawiam
Każda, która jest matką, doskonale to rozumie.
Pięknie.
ach gdyby oni jeszcze to rozumieli, dobry wiersz
rodzicielska (matczyna) troska jest czesto
nierozumiana przez nasze dzieci ale my tez bylismy
dziecmi :) ,ladnie napisane :)
wiesz suzzi... dzieci malo kiedy potrafia docenic
troske a wrecz przeciwnie... ladnie to przekazalas byc
moze jej podobne corki tez to przeczytaja...
Ach te zbuntowane nastolatki, każdy przejaw troski
uważają za matczyne gderanie i ich krytykowanie. A to
wszystko przecież dla ich dobra.
Piękny wiersz matczyne uczucie wielka rzecz
jakie piekne wyznanie uczuc rodzicielskich:)
plus+
W piękny sposób wyznajesz miłość swojej córce - bo to
zamartwianie się to włąśnie miłość .Szkoda,że młode
dziewczyny rozumieją to często dopiero wtedy,kiedy sam
zostaną matkami:)
Milosc matki nie jedno ma imie i czesto jej
najszczersze rady sa brane za " czepianie sie",,corka
gdy dorosnie i sama zostanie
matka dopiero zrozumie te milosc,,slowa
wiersze sercem malowane.
Przejęty kobiecym zwyczajem, sądziłem, że można
nawzajem o siebie się martwić. Niestety - o siebie się
martwią kobiety.
Filozoficzne podejście do życia. Ale to prawda.
Podziwiam za umiejętność przyznania się do tego. Moi
rodzice by tak nie potrafili.
"zapomniał wół, kiedy cielęciem był" - tak łatwo jest
zapomnieć.
Pięknie i mądrze piszesz o matczynej miłości. Plus +