mary party
Tak, to był dobry wybór
W tej wełnianej garsonce w żółtą kratę
wyglądam naprawdę dostojnie. Idealnie
pasuje
do mojej karnacji. Tylko ten koleś od
makijażu
spieprzył sprawę. Za dużo pudru, za dużo.
Nie wierzę, nawet Kryśka przyszła.
Ile się nie widziałyśmy? będzie jakieś
trzydzieści lat.
Ludzka ciekawość jest naprawdę imponująca.
Co oni tak mamroczą. Ciotka Sabina, pyta
czy będzie gorące danie, i czy aby na
pewno
wegetariańskie, bo ona(w przeciwieństwie do
mnie)
się zdrowo odżywia. Od zapachu kwiatów
mdli,
dym świecy gryzie w oczy. Nie chcę być
namolna,
ale czy mógłby ktoś w końcu zamknąć to
wieko?
Komentarze (26)
tak...wieko trzeba szczelnie zamknąć...zawsze to
robale mają trudniejszy dostęp.............tfuuu
Samo aż ciśnie się na klawiaturę"zabawa w
chowanego"...fajny temat i zdrowe do niego
podejście:-)).
:-) przepraszam za ten uśmiech, ale nie mogę się
powstrzymać :-) czarny humor, czy inne spojrzenie na
odchodzenie? bez względu na motywy, podoba mi się :-)
przykładasz wagę, do tego, co lubię - świetny tytuł!
to właściwie groteska :)
Podoba mi się, bardzo w moim klimacie- nawet kiedyś
zakończyłem jeden ze swoich tekstów podobną
puentą:)))).
Nic dodać, nic ująć. Kłaniam się nisko. :))
...i wystarczy jeszcze wprost zapytać: czy oni mnie w
końcu zauważyli???? Pogratulować pomysłu!
Nic do dodania: Dekoracja sedno sprawy zasłania.
nie pomogą czary-mary gdy na marach leżysz
dopiera gdy na stypie nie wypijesz ; w śmierć
uwierzysz!
wizualizacja własnej śmierci he he Świetny Brawo!
Pozdrawiam i zostawiam :)
Bardzo realistyczne spojrzenie na to co się dzieje nad
zmarłym... Ja w takiej sytuacji osobiście też proszę o
zamknięcie wieka... Pozdrawiam:)