marze
napisalam go kiedys jak myslalam ze cos czuje do pewnej osoby...
Jest osoba na Ziemi, ktora kocham nad
zycie.
Lecz on o tym nie wie...
Nie wie, ze stojaca przed nim osoba dazy go
uczuciem,
ktorego nie potrafi sie pozbyc...
Jest to wielka meka, wielkie cierpienie,
kochac kogos, i nie moc z nim byc...
Czuje go blisko kazdego dnia,
jego perfumy,
widze go...
Marze o tym, by wtulic sie w niego,
uslyszec jego serca bicie,
pocalowac namietnie,
powiedziec ze go kocham...
Lecz na prozno me marzenia...
na ktore spelnienie czekalam,
czekam...
i bede cierpliwie czekac.
z dedykacja dla Roberta G.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.