Marzeń wystarcz mi, już wiem
Marzeń wystarcza mi na dzień,
Do nocy już brakuje sił.
Może i jestem straszny leń,
A marząc kim bym, w końcu był.
Bardziej bogaty czy uroczy,
Szczuplejszy, lżejszy i wysoki.
Bystrzejszy wzrok miał, jasne oczy,
I chodził tylko raźnym krokiem.
Domek posiadał nad jeziorem,
Ogród ogromny z cudnym sadem.
Świecił przykładem oraz wzorem,
Dając we wszystkim, zawsze radę,
Mądrości dzielił jej nadmiarem,
Pomagał tym, co wspomóc trzeba.
Nawrócił się na słuszną wiarę,
By bliżej być nakazom nieba.
Marzeń wystarcz mi, tak czuję,
Na siłę po cóż życie zmieniać.
Więcej niż mam, nie potrzebuję,
Malutkie szczęście chcę doceniać.
Bawić drobiną, nawet cieszyć,
Mimo pochmurnych czasem dni.
Fantazje mogą los przyspieszyć,
A to już będą tylko sny….
Obudzić się, gorzko żałować,
Że uleciały gdzieś wspomnienia.
Jak rozpuszczone, puste słowa,
Pełne goryczy i zwątpienia.
Komentarze (5)
rozmarzyłem sie ...(masz literówkę w tytule
)..pozdrawiam
A moje marzenia się spełniły i już o niczym więcej nie
marzę :)
kochany Grandzie a cóz wart byłby świat bez marzeń, a
, że niektóre sie spełniają to własnie jest szczęście
:)
Zawsze będziemy mieli jakieś marzenia. Och,
rozmarzyłem się. Pozdrawiam:)
Widzę, że jeszcze nie do końca opracowany..Zajrzę
później.. M.