Marzenia
Marzenia
Bańki mydlane jak sen
Snute bez końca
Złudzenia z nici utkane jak len
Z promieni słońca
Lecz czasem silny wiatr zawieje
Pękają kolorowe bombki marzeń
Wiatr tylko zamęt i smutek sieje
Gdy zdradza prawdziwe oblicza zdarzeń
I czarna chmura słońce przysłoni
Prując z promieni dywan utkany
I nikt już marzeń nie dogoni
I będziesz życiem załamany
Marzenia rozpadły się w pył
Czar prysnął niespodziewanie
Szczęśliwy kto realnie żył
Więc na nic w obłokach bujanie
Lecz prawda jest taka, że bez marzeń
Nie wyjdziesz z życia szarości
Marzenia to mosty z tęczy
Do lepszej rzeczywistości
pisane wiele lat temu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.