Marzenia wolności
Przybiera postać
skruszonego,śnieżnobiałego gołębia,
który ma na swych skrzydłach
odciski nieokrzesanego
od posoki łańcucha,
by odlecieć na pola elizejskie,
nie żałując zostawionych
w dole piór.
By zatańczyć wśród chmur,
przypiec w słońcu skrzydła...
i stać się krukiem,
który opadnie powoli,
czując ciężar
mieszaniny gotującej się krwi
i ciekłego srebra.
Chciał poczuć zapach
mleka i miodu,
zakochać się
i być kochanym,
lecz zapomniał,
że słońce potrafi
zmieniać świadomość
i zakładać na skrzydła kajdany.
Wolność...nie stoi na półkach w żadnym sklepie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.