MARZENIE
Wymarzyłem sobie życie
co spełnić się miało,
to jasność zachować umysłu
no i zdrowe ciało.
Z tym umysłem różnie bywa
i różnie też będzie,
o ciało też trudno zadbać
w bezustannym pędzie.
Taki teraz stan rzeczy
okazał sie bliski,
w głowie pustka,
w uszach szumi,
na nogach odciski.
Komentarze (4)
Jak się ciągle gdzieś wędruje,w głowie szumi,w piętach
kłuje.ale to co się zobaczy, o coś znaczy.Pozdrawiam
Wędrowca:)
Tak się mają marzenia do rzeczywistości,wiersz z nutką
ironii:)
ech nieźle pomyślane. na pewno aż tak źle nie jest,
ale ponarzekać to sobie lubimy, co? ;)pozdrawiam
ciepło :)
Dobry wiersz zajrzyj do mojego ''robot''