Marzenie
Biegnę ścieżką do nieba,
by poczuć ciepło Słońca,
którym jesteś Ty.
Lecz droga przede mną daleka
i wydaje się nie mieć końca.
Muszę jeszcze przedrzeć się przez
obłoki,
które są gęste i ogromne jak morze.
Próbuję je przepłynąć,
lecz brak mi sił i tchu.
Zaczynam tonąć
i schodzę na dno...
Jest tylko jedna rzecz,
która może mnie uratować -
promyk Słońca.
Gdy przebije się przez chmury
da mi siłę, by płynąć dalej.
Lecz czy Słońce dostrzeże mnie
w tym ogromnym morzu obłoków?
Czy kiedykolwiek będzie wiedziało,
jak bardzo jest mi potrzebne?
Czy los da mi szansę
bym mogła cieszyć się Słońcem?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.