Marzenie o twoim dotyku...
Tobie...
Kiedy wyjechałeś ,
niebo rozstąpiło się,
pokazując klowna szczerzącego zęby w
uśmiechu.
Nagi palec przemknął po nagim udzie
chodz...chodz...
szept skażony drwiną rozchylił mi nogi,
smutny diabeł zeskoczył z parapetu
i zatańczył
na moim brzuchu
jęk...
oddech
jęk...
zapadam w sen
marzenie
o twoim dotyku
Nie będę twoją kochanką ,
bo...obciełabym Ci powieki,
abyś nie mógł zasnąć.
Nie będziesz moim kochankiem ,bo...
zamknąłbyś mnie w treści tego słowa
Nie będziemy kochankami ,bo...
zbyt mocno chyba chcemy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.