Maska
Szukam wciąż
błądzę pytając się
czy ktoś widział- Cię
choć odpowiedzi -i tak nie dostałem
Taką jaką Cię poznałem
taka jaka wtedy byłaś-
gestem który koił rany
słowem które mury burzyło
wszystkim tym co chciałem mieć
Zakładasz maskę
o której nie chciałem wiedzieć
chowasz to co cenne było tak
przyznaj mi na prawdę
że bez niej łatwiej
Ci się żyło
Zakładając ją
obróciłaś wobec siebie
własną broń
gdy wystrzelisz z niej
na porażkę licz !
bo gdy nie przerwiesz-tej gry
stracisz wszystko co masz
i mnie też nie będziesz wtedy warta
Zżuć tą maskę
pokaż swą prawdziwą twarz
nie milcz lecz broń
w swoim sercu nosisz prawdę
którą znam
Chcesz znać prawdę ?
-Pokochałem Cię bo byłaś sobą
zdejmij maskę...
pokaż jaka naprawdę jesteś
-ja kocham tamta a nie tą !
-Pokochałem Cię bo byłaś sobą
pokochałem bo mnie tej sztuki nauczyłaś
zdjąłem maskę-to nie był błąd
teraz o to samo
proszę Cię
bo wierz mi
ze najważniejsza jest
-autentyczność-
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.