Matematyka stosowana
Dla Wisi...
Nasze życiowe rachunki
emocje niepodliczne
wieczorne bilansy
Mnożenie siebie
przez pierwiastki uczynków
rozliczanie innych
dzielenie ich
przez stałą zazdrości
przez niewiadomą prawdy
przez nieskonczoność czasu
Wyrównanie
przyjaźni
po odjęciu zysków i strat
Szukanie
wspólnego mianownika
dla dobra i zła
Zapisywanie
nadziei
w nawiasie
ciepła
w pamięci
sinusoidą kreśląc
swoją siłę
zaznaczając
dziedzinę marzeń
sprowadzając
ból do zera
sumując miłość
dopatruję się ostatecznego
rozwiązania
po drugiej stronie
nierówności
Komentarze (3)
Toż to jest czysto naukowa poezja, i miłość można by
powiedzieć matematyczna, całkiem
ciekawy wiersz, zupełnie inne ujęcie miłości.
No nawet, nawet mi się podoba;) z tego wiersza płynie
życiowa prawda...
i w sumie wyszło ładnie plus