Matka
Wiersz ten dedykuje wszystkim Mamom
gdy czlowiek sie rodzi
krzyczy wnieboglosy
protestuje pewnie
ze jest nagi bosy
zaraz go owina
w piekuszke bielutka
i podadza Mamie
na chwilke krociutka
ona go nakarmi
mlekiem zycia swego
przytuli do serca
uchroni od zlego
i tak rok po roku
bedzie zycia uczyc
bys w pelnoletnosci
nie musial sie smucic
by honor i godnosc
ksztaltowac tez z wiekiem
kochac wszystko w kolo
byc prawym czlowiekiem
bo kim ze jest Matka
dla nas - wiecznych dzieci
jest swiatlem w tunelu
co najjasniej swieci
jest zrodlem najczystszym
co gasi pragnienie
lekarstwem na wszystko
na bol ukojenie
jest nam drogowskazem
strozem na tej drodze
ktory trzyma mocno
za zyciowe wodze
wznosmy wiec do Pana
blagania odwieczne
by kochana Mama
zyla dla nas wiecznie
bysmy mogli zawsze
czuc Matczyne serce
wtedy nasze zycie
nie bedzie w rozsterce
Komentarze (1)
Czytając ten wiersz ,po policzkach łzy same płynęły...