Matko Bozo
wiersz gwarowy
Matko Bozo
Matko Bozo z Lurd,
Tyś się z dziewcęciem spotkała,
kie w lesie za wodom
gałęzi sukała…
Prosiyłaś coby syćka
rózańcem się modlyli
i coby więcej się kochali,
więcej nie grzysyli…
Bo krzywdzom jej Syna,
rany odnowiajom,
i na głowe korone,
cierniowom wkładajom.
W kozdym zokątku świata
o tym przybacujes
i wodom cudownom
z pod ziemi cęstujes.
Bo ludzie już downo
o tym zabocyli
ze woda nos omywo
chleb i wino siyli.
Towarzysmy Jezusowi
w tej bolesnej męce,
i pociesmy Matke Bozom
i nie grzysmy więcej…
Komentarze (28)
Piękna modlitwa! przyłączam się do niej! Pozdrawiam
Skoruso:)
ciche i serdeczne prośby modlitewne:)
Mądry, wzruszający wiersz na czas wielkopostny.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękna puenta. Serdecznie pozdrawiam
Piękny, mądry wiersz! Pozdrawiam:-)
Żeby tak się dało i o grzechach zapomniało. Pozdrawiam
serdecznie
daj Boże,
ale bez grzechu nie byłoby nawrócenia:)
Trudno zrozumieć w pokus obliczu,
że to uczciwość służy życiu!
Pozdrawiam!
Miło było przeczytać ten wiersz modlitwę. Zastanawiam
się czy w trzeciej strofie nie lepiej brzmiałoby
"twego" od "jej", jako że dwie pierwsze strofy są
napisane w drugiej osobie? Miłego dnia.
Piękne nawoływanie do nawrócenia. Kojący, śpiewny jest
klimat Twojego wiersza. Pozdrawiam serdecznie :)
Będę się starał nie grzeszyć więcej.. tylko ,czy
wytrzyma serce?
Pozdrawiam
ps.
Mam prośbę Skoruso.
Proszę o przetłumaczenie mojego wierszyka na mowę
gwarową:
Kiedy halny zaczął duć,
baca począł się źle czuć.
Słyszy w głowie myśli chór,
szykuj sobie baco sznur.
Wyjdźże szybko na powietrze,
pokołysać się na wietrze.
Z góry dziękuję :))
Piękny wiersz.
Pozdrawiam, skoruso :)
nie grzysmy:) Pieknie, skorusa:)
Pozdrawiam:)