Mecz
Dwudziestu dwóch chłopców, sam nie wiem
dlaczego,
Półtorej godziny po trawie wciąż biega.
Bez względu na aurę, czy w deszczu, czy w
słońcu,
Zmęczeni, spoceni, ganiają bez końca,
I każdy z nich piłkę chce bardzo
dogonić.
Niestety nie mogą używać swych dłoni,
Więc nogą ją kopią, by znów za nią
pobiec.
W dodatku próbują zabierać ją sobie,
A przy tym potrafią popychać się dziarsko
I nogi podstawiać, czy krzyczeć lub
parskać,
Zaś kilka tysięcy krzyk z trybun
podnosi,
Jak dzieci się ciesząc, kto dłużej i
głośniej.
Pan z gwizdkiem za nimi też gania z
mozołem,
Więc ja widowisko mam bardzo wesołe.
Też lubię pokopać, lecz ziemię w
ogródku,
Gdyż wtedy znikają złe myśli i smutki.
29.04.2009
Komentarze (32)
gdy mój chłopak piłkę kopie, wtedy mam z nim sporo
pociech,wiersz dla którego klubu piłkarskiego powstał
co?:)
Nie jestem zwolennikiem pilki ale lepsze to niz kumple
i piwo.
W jednych z takich druzyn gra mój syn....jestem dumny
z niego...fajnie z ei o piłce noznje
piszesz....pozdrawiam..
Na wszystko jest czas i słuszna pora - z ranka w
ogródku, meczyk z wieczora...
mimo ,że piłka nozna mnie nie zachwyca ten wiersz
owszem ładnie opisane rytmicznie i lekko się czyta
wciąga i wspomnienia wróciły do głowy gdy kibicowałam
swojemu chłopakowi którego pasją była piłka nożna
No, tak- wczoraj była środa i też kopali. A pamiętacie
te słynne Górnik Zabrze, Manchester U., AS Roma,
Ciszewski, dogrywki, moneta, Lubański,
Szołtysik,.......
a ja tam kocham piłkę nożna, ilez to emocji w
przeszłosci i przed ekarnem i na boisku... pamiętam
taki mecz w rozgrywkach szkolnych, pamiętam go ze
szczegółami to był półfinał ale... kiedy po pierwszej
połowie przegrywa się 1:5 a cały mecz wygrywa 7:6
strzelając zwycięską bramkę w ostatniej minucie... no
tego sie nie da zapomnieć, alez to była radość, takie
emocje zostają w człowieku juz na zawsze i choćby za
to jestem temu sportowi wdzieczny - pozdrawiam i
dzieki za koment u mnie odniosłem się do niego :))
Ale wyniku meczu nie podałeś - Arsenal przegrał ?
Uśmiechnęłam się,ja zawsze wybieram sobie
przystojniaczka i śledzę jego wyczyny.:)
Ja to mogę i ziemię, i piłkę
Oni tylko tak udają ...a ludzie się przy tym
odprężają...:))+pozdrawiam
Czyli reasumując obydwoje mamy podobne rozeznanie w
temacie kto za czym goni (gdyby dogonili to chociaż by
było wiadomo za czym).
Wiersz napisany z poczuciem humoru i lekkim
lekceważeniem bezowocnych wysiłków , które można by
było wykorzystuć na przykład jak sugerujesz przy
kopaniu ogródka...
super wiersz...pozdrawiam
czasami trzeba i piłkę pokopać,relaks ,sport,wysiłek i
wiersz ciekawy
he he he, nic dodać. pozdrawiam ciepło :)