Mejry
Przepraszam, czy mogę być tobą przez
chwilę?
Przepełniona pustymi łzami
Tak, wiem co teraz o mnie myślisz
„nigdy się nie zamyka” - tak
słyszę to
Ale co jeśli jestem
ubrana w jego spodnie z jej imieniem na
ustach
mój krzyk przerwany cięciem papieru
ale, nie obchodzi mnie to, czasem słyszę
swój głos
Ale kocham sposób w jaki się
komunikujemy
Twój wzrok skupiony na moim śmiesznym ust
kształcie
Ale nie patrz w górę, niebo spada
Teraz twoja kolej stanąć tam, gdzie stoję
ja
Wszyscy patrzą na Ciebie
Tak, widzę ich.
Milczałam tyle lat.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.