Męka wzroku
Dla wszystkich którzy czują to samo...
Patrzysz się na mnie prze chwilę
Potem udajesz,że ja dla Ciebie nie
istnieję.
Jednak po chwili znów spoglądasz w moją
stronę.
To już staje się męczącę.
Bo gdy nasze oczy sie spotkają
wszystko poza nami zastyga.
Choć wkoło tłumy my nie widzimy nikogo.
Lecz tylko przez parę sekund....
Potem znów wszystko wraca do normy.
Ponownie jest wkoło nas mnóstwo ludzi
a korytarz znowu jest tak ogromny.
Stoisz z inną
a ona tuli sie do twojej piersi.
Patrzę na to i uznaję
że to mnie nie interesuję.
Więc jednak dlaczego znów na ciebie
spoglądam?
I napotykam Twój wzrok ponad jej
ramieniem
I męka zaczyna sie od nowa....
Komentarze (1)
witaj na Beju.....dobry początek...pora na
kolejny..powodzenia....