Melancholia
Śmierć krzywo spojrzała na mnie dziś...
Cisza przeszyta niczym specjalnym;
Życie rumieńce straciło - zwiędło
Tak szybko jak powstało...
Sens gdzieś uciekł – schował
się...
próżno szukać, próżno dociekać...
próżno tłumaczyć – liczyć błędy...
przeliczać dobre i złe strony...
spojrzeć śmierci w oczy?
Przechylić kielich pełen błędów?
Umrzeć – by urodzić się na nowo?
Wyciąć czarne kartki życia?
Cóż począć gdy cisza wokół?
Gdzie ręką dotknąć gdy sam
po ziemi stąpam? Odliczam dni
wstecz mijając czarne strony...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.