Memento
Jesteś pan i władca wielki i bardzo
bogaty
z tego co nakradłeś jak paw jesteś dumny
liczysz wciąż procenty i zyski bez
straty
lecz złota i mamony do dębowej trumny
nikt nigdy przecież wtenczas już nie
włoży
a wieczny sen i ciebie wszak kiedyś
zmorzy
Masz wysoki tron absolutnej władzy
dyktujesz prawa a ludzie to niewolnicy
odarci ze złudzeń snują się jak nadzy
bezimienni umierają na brudnej ulicy
w czarnej ziemi staniesz się jak oni
jednaki
i tylko szczątków twoich nie rozdziobią
ptaki
Astrolodzy wywróżą te same wyrocznie
jeszcze ze swym życiem się pomierzysz
a kiedy serce z kamienia już spocznie
będzie za późno bo cały czas nie
wierzysz
w małą chatynkę co na chmurze będzie
stała
a miast purpury jedna koszula w łatach
cała
Komentarze (24)
Ciekawy. Pozdrawiam :)
Wiersz bardzo wymowny, skłania do głębokich
przemyśleń, pozdrawiam serdecznie Maćku.
Mocny, refleksyjny wiersz, z tym, że kacyki zanim
umrą, bawią się kosztem własnego ludu. Pozdrawiam
Wiersz warty uwagi z dobrą refleksją.
Pozdrawiam Maćku:)
Marek
i po co się puszyć?
Wszyscy umrzemy i nie zabierzemy ze sobą nic
materialnego...
ciekawie i refleksyjnie...
pozdrawiam i życzę miłego dnia Maciuś :)
Bardzo ładny i mądry wiersz godny uwagi i skłaniający
do refleksji.
Miłego dnia, Maćku :)
Na tym ziemskim padole jedynie śmierć jest
niezaprzeczalnie sprawiedliwa. Udanego i miłego dnia z
pogodą ducha:)
W tym jest śmierć sprawiedliwa.
Przychodzi do wszystkich, biednych i bogatych.
Władcy też umrą, bufony i z rozdmuchanym ego też.
Piękny jest ten wiersz.
I bardzo mądry.