Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Metalowa Królowa

To smutna historia
w rahubę wchodzi zbrodnia
opowiada o upadłej dziewczynie
i jej nie słusznej winie

pragnęła zemsty
to było istnienie pomiędzy
życiem a śmiercią
agonii częścią

spotkała go na końcu swej drogi
pomimo wszelkiej przestrogi
nie zawróciła,ku niemu ruszyła
marzenie w prawej ręce skruszyła

popełniła błąd
gdyż uroku jego porwał ją prąd
wszytko na nowo było piękne
jej wpomnienia bezcenne

zataczały nowy krąg
nie chciała odejść stąd
myśła że to nigdy się nie skończy
aż wkońcu ją wykończy

i tak się stało
serce się złamało
żyła próżno
gdy to dostrzegła było już zapóźno

pogrążała się od dawna
aż w końcu dotknęła dna
on jej w tym pomógł
grzech świadomie na niej wymógł

fałszywie przysięgał
o naiwności jej wiedział
chciał ją zranić
następnie zniszczoną zostawić

rozkoszował się jej widokiem
obserwował jej koniec jednym okiem
drugim udawał oddanego przyjaciela
w którego się codziennie wcielał

czy była to jej wina
czy to kiedyś mija
nie chciała tego
zrobiła to dla niego

teraz załuje
teraz swoj los opłakuje
nienawidzi go z całego serca
jej smutek jest jak twierdza

nie może się od niego uwolnić
śmierci chce dać sie dogonić
lecz ona jej nie chce
każe jej trwać w tej nie równej walce

zadowolony patrzy na nią błagającą o pomoc
to były jego intenecje, ciemniejsze niz noc
chciał ją zniszczyć
z bezbronnej dziewczyny bez sumienia szydzi

ze łzami w oczach powtarza
mieliśmy iść razem do ołtarza
czy nic dla ciebie nie znaczyły nasze wspolne chwile
byłeś moją krwią, tętniłeś w mej żyle

Dopiero w grobie
zapomne o tobie
gdy me powieki
zamkną się na wieki

dlaczego mnie nie zabiłeś
tylko okropnie zraniłeś
i teraz chcesz mnie zostawić
ostatniej nadzieji pozbawaić

uśmiechnął się
mrukną; wiem
otworzył szeroko usta
jak przystało na oszusta

nie zabiłem
bo zniszczyłem
sama tak się zmęczysz
że mnie wyręczysz

Została sama, bez przyszłości
bez szczęścia, bez miłości
ale czy to ma w tym świecie jakieś znaczenie
to właśnie było jej przeznaczenie

jak to się skończyło
jak dalej potoczyło
czy się zabiła?
czy się zemściła?

ból wolno ją dusił
czuła że go zabić musi
była ciemna, deszczowa noc
w jej sercu stygła miłości moc

stał na końcu roztaju ich dawnych, wspólnych dróg
kiedyś przyjaciel, a teraz wróg
pomału zabić chciał
na myśli śmierć jej miał

teraz już nic do niego nie czuję
jego wspomnienie rozpacz w niej powoduje
skalczena dusza
nikogo nie wzrusza

zimna i surowa
metalowa królowa
na swych kłamstwach tronie
w papierowej koronie

nie zwycięzona, metalowa królowa
śmierć jej nie pokona
był on jej tak bardzo bliski
jak teraz butelka whisky

to była miłość, która ją zniszczyła
to była miłość, którą ją do śmierci doprowadziła
chciała być szczęśliwa
lecz na złą osobę trafiła

gdy wybierasz, nie bądź taka jak ona
która z rozpaczy w tym momencie kona
nie ufaj byle komu
bo życie to nie bajka, którą czytała ci matka w domu

autor

Dorka

Dodano: 2005-08-20 15:45:12
Ten wiersz przeczytano 550 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »