Mężczyzna, który wie dlaczego
Dziś.
Dzień szary,
zwykły jak co dzień.
Słońce przebija się przez chmury
i ujawnia moje piętno.
Gdy chodzę po mieście,
starym i nowoczesnym zarazem,
myślę o sensie mego istnienia.
Szczególnie w tych ciężkich
dla mnie chwilach.
Śmierć nagle przebiegła mi drogę,
zatrzymała się i powiedziała:
"Chłopcze urodziłeś się po to,
aby umrzeć młodo".
Oczy miała smutne i uśmiech
był też jednym z tych smutnych.
Łza jej pociekła,
lecz była tak gorąca, że wyparowała.
Odwróciła się i ...
rozpłynęła w powietrzu
gęstym od spalin.
Poczułem się wolny.
Radośnie uśmiechnięty mężczyzna,
który wie dlaczego...
Komentarze (1)
ciekawy i bardzo dobry wiersz