Mgła
Na morzu brzask.
Unoszę swe żagle nadziei.
Zawsze przed świtem budzę się,
by żyć.
O schody do nieba
uderzają fale.
Staję się wędrowcem,
świat przede mną otwarty.
Jesteś obok,
całe życie przed nami.
Nie bójmy się mgły.
Przekształcona w mżawkę serc
nie ogranicza widoczności -
- miłość nie jest ślepa.
A zatem chodźmy.
Nie boję się,
krople wody
to nie łzy.
"Nic nam się nie stanie, póki trzymamy się za ręce".
autor
*waterfall*
Dodano: 2008-10-16 21:46:21
Ten wiersz przeczytano 1631 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.