Zdeptani
Jak ślimak na szosie po nocnej ulewie
żaba na łące każdego lata
koniki polne w za gęstej trawie
i mała mrówka co wielka w pracy
godzin nie liczy i nie zna zapłaty
jak kwiat o świcie spragniony słońca
niebieski motyl co przysiadł na chwilę
poziomka w lesie tym niedaleko
i szara myszka co przez przypadek
na własnym polu drogę zgubiła
jak życie skulone pod twardymi nogami
człowiek co stoi albo o tym marzy
godność ta własna co ponad wszystko
tak ja ty on i ona oni one i wszyscy
inni
my też możemy zostać zdeptani.
Komentarze (15)
w życiu wciąż panuje prawo dżungli - silny nieraz
zdusi słabego
Tak, istnieje takie ryzyko, jednak czy z tego powodu
nie wychodzić z domu. Przezorność i odrobina szczęścia
- będą z pewnością pomocne. Pozdrawiam serdeccznie
Witaj..słabsi są zawsze odsunięci ,,dobry,pozdrawiam
miło+++++
Bardzo mądry wiersz,łatwo kogoś zdeptać-czasami bez
powodu,czasami z zazdrości,różnie to bywa.
Pozdrawiam!
smutne, ale coś mi si e zda że sylwiam71, rację ma,
pozdrawiam:)
Dobry wiersz, choc smutny.
Każde życie ma swój kres! Pozdrawiam!
Refleksyjny pobudza umysł do znacznie głębszej
analizy.Dobry wiersz.
Ciekawe,zaskakujące zakończenie.Udany biały wiersz.
Wiersz bardzo refleksyjny i smutny. Życiowa prawda w
nim zawarta, piękny. Pozdrawiam:)
Wiersz pełen refleksji, mądry przekaz:) Pozdrawiam
cieplutko.
Bardzo ciekawy wiersz,refleksyjny,daje do
myślenia.Pozdrawiam:)
smutna refleksja... ciekawie poprowadzona myśl,
końcówka zaskakuje...
upokorzenie to bolesna lekcja, pozdrawiam
Refleksyjny dobry wiersz.
Pozdrawiam z daleka.