Miarą spełnienia
Postać uczucia jaką zagadką
Namiastka życia jedna sekunda
Intruz podjada zamienia szumy
Dokąd dziś idę jak to wyrównać
Pragnę spełnienia całej ekstazy
Nie chcę zapomnieć i wynaturzyć
Spełniam zachcianki dalsze obrazy
Kąsek dostanę wyznam monolog
Kosze owoców pragnę i nie chcę
Tyle bojaźni jak się nie uda
Jak zacznę proces mego odwrotu
Transfer podatków a może nuda
Ironią życia wiedzieć co czynić
Jak się zachować przed ową ścianą
Płakać nie umiem kogo mam winić
Własne uczucia zbolałą ranę
Wiele tych sekund zastygłą lawę
Kwestia spełnienia lamentu dusz
Znowu wypiję tę czarną kawę
Po tej nostalgii zastanę kurz
Komentarze (6)
bardzo tajemniczy i urokliwy wiersz Pozdrawiam:))
mój bedzie
'na miarę spełnienia' w:)
dziękuję za wiersz w:)
1wsza zwrotka jakoś mi nie gra
a może
'Postać uczucia jest zagadką
Namiastka życia jedną sekundą
Intruz podjada zamienia szumy
Dokąd dziś idę by to wyrównać'
i ostatniej zwrotce 1wszy werset
5te słowo 'lawą'
a tak miarą spełnienia
jest owoc dojrzały
co od jesiennego zbioru
przechowa się do Maja
ale też przy tym
trzeba cierpliwości
jak grochówka
jest wojskowym rarytasem
tak owoc jej
przechowujesz na parach
i trzeba to dosłodzić
by wyszły dobre jabczoki w:):)
Bardzo tajemniczy wiersz. Podziwiam meandry myśli
autora +)
Wiersz pełen życiowej refleksji. Ładnie to ująłeś:)
Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)