Miasto
Pogrążone w swej rozpaczy,
szuka wyjścia,
Pragnie wolne być od smogu
od nałogu,
nikotyny smak unosi się w powietrzu,
tak jest wiele dziatek,
z opróżniona głową...
W nim już tylko stara pani
ma swe miejsce,
gdzie czar wspomnień wiecznie żywy
ją opływa.
Pragnie wolne być od winy
od przyczyny,
w której sensu brak,jak
dzisiejszego jutra.
Chciaż żyły wciaż pracują,
a krew płynie,
to aorta miasta wkrótce już
zaginie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.