między nami
przez M.
zaśniedziałe sny
spadają na cztery łapy
mrucząc do ucha
kołysanki marzeń
szeroko otwartymi
zmysłami błądząc
po pustych kartach
historii nigdy nie spisanej
milczacymi słowami
skradają się koszmary
nieistniejących zdań
proszących o słowo
i tylko słodkie łzy
ciosane w kamieniu
malują krajobrazy
między nami
Komentarze (3)
Czyta się potoczyście, a wiersz wcale niełatwy w
odbiorze.
piękne metafory-działają na wyobrażnię (+)
Właśnie taką lirykę lubię najbardziej. Pasmo metafor,
a jednak przecież tak łatwo trafiających w serce.
Słowa, które chce się bez końca powtarzać.
Pozdrawiam.