między szczękami stoję nad przepaścią psy szarpią mi spodnie jedno widzę wyjście zabić ich nie mogę autor aTOMash Napisany: 2019-01-23 Dodano: 2019-01-23 09:42:17 Ten wiersz przeczytano 2194 razy Oddanych głosów: 76 Rodzaj Fraszka Klimat Smutny Tematyka Życie Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Chicago 2019-01-23 Mam nadzieję, że opisałeś jakiś koszmarny sen,z którego bohater się obudzi.Pozdrawiam.
magda* 2019-01-23 Podobno zawsze są dwa wyjścia.Zastanawiam się nad ratunkiem dla peela.Czy aby gdzieś kiełbaski w kieszeniach się nie znajdzie choćby łut?
wandaw 2019-01-23 Ojjjjjjjjjjjjj to jedno wyjście mnie przeraza Powiem za Ewcią zdejmij spodnie kupisz nowe Pozdrawiam serdecznie Tomaszu :)
ewaes 2019-01-23 Jest jeszcze jedno: zdjąć spodnie :) A tak nawiasem mówiąc mam uraz do tych psów... Miłego dnia Tomasz:*) ☀
Komentarze (50)
Mam nadzieję, że opisałeś jakiś koszmarny sen,z
którego bohater się obudzi.Pozdrawiam.
Podobno zawsze są dwa wyjścia.Zastanawiam się nad
ratunkiem dla peela.Czy aby gdzieś kiełbaski w
kieszeniach się nie znajdzie choćby łut?
widać to ... że masz serce ...
Ojjjjjjjjjjjjj to jedno wyjście mnie przeraza Powiem
za Ewcią zdejmij spodnie kupisz nowe
Pozdrawiam serdecznie Tomaszu :)
Jest jeszcze jedno: zdjąć spodnie :)
A tak nawiasem mówiąc mam uraz do tych psów...
Miłego dnia Tomasz:*)
☀