Miejsce bez koszmarów
Skulona pod zlewem jestem mała
więc może mnie nie zauważy
ten koszmar
co sapie rzęzi klekocze szponami
o drewnianą boazerię
gdy na skraju zaciskam oczy by
przenieść się do innego ciała
a przebudzona
szukam twojej ręki po omacku
jedyne miejsce bez koszmarów jest w twoich
ramionach
autor
Sorsha
Dodano: 2009-11-21 12:56:22
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Pięknie, ładne metafory.
Pozdrawiam serdecznie
Jak pięknie mieć zawsze to "miejsce"...:)
+
Cudownie jest mieć takie 'miejsce bez koszmarów' +