Mieszanka uczuć
Motyl spoczął na twoim ramieniu,
chciałeś go odepchnąć, a także
podziwiać.
Radość i niepokój,
(jeśli zaraz odleci?!)
W twej głowie buzowała mieszanka uczuć,
uśmiech, że piękny
gniew, że aż tak.
W tym czasie motyl poleciał w świat,
jak mógł odlecieć?! poczułeś złość,
O! Jak wysoko,
(czyżby zazdrość?)
Podziwiasz swym zmęczonym wzrokiem
jak leci cudowny, motyl nad płotem.
I siedząc na ławce niczym spity starzec,
wypijasz do dna mieszankę swych uczuć.
25.02.2009 r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.