MIKOŁAJKOWE PRZESŁANIE

Dziękuję serdecznie i dalej stosuję się do zaleceń ;)

A ja nie kuszę wcale , tylko jabłuszka rozdaję :)))

Kusiłam jabłuszkami tymi nie z drzew...lecz okazało
się, że jest to grzech.

Wierszo-fraszka wspaniała i wiele pewnie się Ew na nią
skusi:))) bo ród żeński jak tak musi ...kusi kusi aż
wydusi!

Nie zgadzam się na słowa Twojej w wierszu puenty...bo
któż to ma dzisiaj dostawać prezenty?...Czyż to nie
my, Ewy?...Tak mi się wydaje...Straszne z Was łasuchy,
Święci Mikołaje...

Dzisiaj nie wypada nic innego, tylko podziękować za
prezent.

A gdyby Święty?Mikołaj/mężem moim został, to wcale
bym nie była tak rozpustna.Bo węża przecież bym nie
posłuchała, wielkiej porażki też bym nie doznała.I
jabłek z drzewa dobrego i złego bym nie zerwała, dla
Adasia mego.A że wąż chwilę wykorzystał i mnie omamił,
to teraz na ziemi częstuje jabłkami.Więc cieszę się
bardzo,że mamy Mikołaja, co prezenty na ziemi daje , a
nie siedzi w raju.Za prezencik niecodzienny pięknie
dziękuję, jabłuszko w prezencie także ofiaruję.Bo nie
byłabym przecież Ewą z raju chyba, gdybym nie
podarowała jabłka z drzewa.Wiersz wesoły, akurat na
dobre rozpoczęcie dnia.

Ja się wypowiem skromnie, dziękuje za prezent, bo co
do reszty nie wiem, ta chyba nie do mnie:)

Zgadza się! W raju Ewa skradła jabłko z drzewa.
Dzisiaj natomiast - jak wiecie - Ewa kradnie w
supermarkecie.

No to się nazywa chwyt reklamowy;) I jak tu nie
poprzeć głosem? Świetny wiersz. Dziękuję za podarunek.
Pozdrawiam:)

No to oboje sprezentowaliśmy dzisiaj wiersze
bejowiczom :) Jako kobieta dziękuję, za śliczny
wiersz.

Całe życie to robimy, drogi poeto.