Milcząca miłość
Rankiem odchodziłeś usta moje milczały
nie wiedziałam co powiedzieć mam
oczy rzewnymi słonymi łzami płakały
odszedłeś przed siebie zupełnie sam.
Ja pozostałam w mieście zupełnie obca
gdzie szare mewy nad plażą fruwają
stoję w oknie oczy mocno zapłakane
tęsknię i samotności bardzo się boję.
Tak mi źle ból w ciele wielki mam
pozostałeś we wspomnieniach i snach
z naszych marzeń pozostał tylko żal.
Bez odpowiedzi czekam cały długi rok
myśli moje wciąż lecą daleko do ciebie
idę spać ogarnia mnie cisza i nocy mrok.
Komentarze (20)
Smutny przekaz. Zakochane serce potrzebuje bliskości w
innym przypadku staje się tęsknotą.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Smutku jest w nim wiele, ale życie się toczy dalej i
Ty musisz byc w nim silna. Pozdrawiam.
Smutna historia. Dobrze pokazałaś emocje Halinko.
poruszajace a zarazem smutne strofy
serdeczności :)
Smutny lecz piękny.
Pozdrawiam serdecznie :)
Smutne strofy miłości
Pozdrawiam+
Bardzo smutne, poruszające serce wersy, wielkiej
tęsknoty, pozdrawiam ciepło.
Bardzo smutny wiersz Poruszasz serce.
Żal miłości, która nagle się skończyła :(
Pozdrawiam serdecznie Halinko.
Dużo smutku i bolesnej tęsknoty w wierszu zawarłaś,
Halinko, tak, rozstania są bolesne, to prawda.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo smutny wiersz.Życzę Ci by z wiosną przyszła
nowa miłość. Pozdrawiam.
Halino, nie znam się na czarach, ale gdybym się znał
poradziłbym tej czekającej w oknie, zeby postawiła na
parapet parę młodych roślin w doniczkach. Nim się
rozrosną wszystko się odwróci w dobrą stronę.
zawsze boli gdy miłość odchodzi.
Poruszająco, smutek, samotność, łzy, ból, żal,
wszystko u peelki. M
Znam ten smak milczącej miłości...
Pozdrawiam z słoneczkiem:)
Gdy miłość odchodzi milcząco, to boli... Dopóki są
słowa można ją ratować.
Pozdrawiam serdecznie:)