Milczeniem
pisałam wiersz
miał wypełnić pustkę
przed snem
i blizny
pokryć wersami
zanim nadejdzie świt
i wstanie nowy dzień
i nic
wciąż zło się pali
jak życie i śmierć
które z nich jest
wybawieniem
i rozlał się atrament
i reszta pozostała
z cyklu: jak wypełnić w sercach ból snem i blizny po nim
autor
beano
Dodano: 2022-04-19 23:19:17
Ten wiersz przeczytano 1932 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
najpiękniejsze wiersze rodzą się z bólu.
Pisanie przyjmuje nasze smutki i wrażenia. Jak
najlepszy przyjaciel potrafi doprowadzić do
wyciszenia. Jednak obok życie trwa. Udanego dnia
wypełnionego serdecznością:)
Poruszający metaforyczny wiersz...
Pozdrawiam Beatko ciepło :)
Ślicznie.
Wiersz jak zwinięcie się w kłębuszek...
https://emalarska.blogspot.com/2019/12/intruzi.html
Przytulam, Beatko.
Zraniony człowiek na świat "wystawia" tylko blizny.
W obawie przed kolejnym bólem buduje mury pozornego
zobojętnienia.
Tej reszty z atramentu- nigdy zetrzeć się nie uda.
Ta metafora mną ujęła.
"blizny.. pokryć wersami" - ja bym go nazwał "balsam"
aha.. i wstawił bym po "wybawieniu" znak zapytania -
bo przecież o to chodzi. Wiersz przekazowy, dociera do
czytelnika jak wieczorami (znowu) nieprzytulony misiu.
Choć taki śliczny..
Piękna refleksja zamieszkała w Twoim wierszu
Beatko.Dobrych, szczęśliwych snów i pokoju ducha Ci
życzę.
Piękna refleksja zamieszkała w Twoim wierszu
Beatko.Dobrych, szczęśliwych snów i pokoju ducha Ci
życzę.
Beatko, masz w głowie dobro a w sercu czułość i
wrażliwość. Mając tak delikatną duszę chcesz podzielić
się, pomóc potrzebującym. Jednak zło przetaczające się
przez życie paraliżuje. Beatko życzę jak najwięcej
pozytywnych myśli byś usnęła czując radość z życia,
będzie dobrze. Miłych z uśmiechem snów do świtu. Śpij
spokojnie.
Wiersz na radość i ból... to taki przyjaciel, co
wysłucha.
Pozdrawiam cieplutko
Lariso
ślicznie dziękuję za podzielenie się wrażliwością
pozdrawiam serdecznie
Jastrzu aż takich aspiracji nie mam,
raczej wylewanie emocji na papier czasem przynosi ulgę
na chwilę,
dziękuję za komentarz
pozdrawiam serdecznie.
Zbyt wielkie nadzieje wiązałaś ze swym wierszem. Dla
mnie pisanie nie jest niczym ponad chwilkę zabawy.
Pisząc nie myślę o zbawianiu świata, ale jednak jeśli
czasem przypadkowo się zdarzy, że po moim wierszu
świat wydaje mi się (bo przecież nie jest) ciut
lepszy, to jestem miło zaskoczony.
Piękny wiersz. Jak to wszystko ogarnąć w obliczu tego
zła, które cały czas atakuje.
Świetnie napisany, pozostawia po sobie głęboką
refleksję.
Ciekawie ujęty dylemat twórcy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej, spokojnej nocy.