Miłość
Dla kobiety, ktora nawet nie wie jak mnie zmieniła, a jak juz byłem na dobrej drodze tak po prostu odeszła....
Czy to jest pragnienie posiadania ?
Czy kocham ta kobietę ?
Czy nie mam o sobie zbyt niskiego mniemania
?
Czy dotre na życia metę ?
Łatwo sie to mówi
Myśle o miłości cały czas
Wcześniejszy watęk mi sie w głowie gubi
A post ucieka jak gas...
Tajemnicy miłości nie zgadnie nikt
Ona stanowi grecki mit
Nieodgadniony, niezbudzony
Lecz przez wszystkich wychwalony
Lecz czasem uczucie odchodzi
Pozostaje żal
Po głowie tysiąc myśli chodzi
Lecz trzeba zerżnac to drzewo jak drwal
Kochaj by kochanym być
wtedy
chce się żyć...
niech odejdzie czym predzej, wtedy zapomne, a tak bede żyć w cierpieniu długo.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.