Miłość
Oddaleni od siebie,
nigdy nie przestajemy o sobie myśleć,
jej głos cały czas tkwi w mej głowie jak
donośny dzwon,
moje serce,
bije z całych sił przypominając że wciąż
istnieje,
własnie ona,
istota o urodzie Bogini,
jej oczy są jak dwa bezcenne kryształy,
głos o barwie niepowtarzalnej,
usta słodkie jak miód,
piersi jak dwie kule niekończącej się
przyjemności,
nogi,
długie i gładkie jak jedwab,
całokształt wspomnień i rozkoszy,
nie wytrzymam musze pocałować ją w namietne
usta,
tak rozpalone a zarazem nieśmiałe,
oto ona,
miłość.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.