miłość
Przejdź na moją stronę
Pokaż mi swoje wnętrze
Namawiam cię do złego
Bezcelowo stawiasz opór
Wrzeszcząc w stronę nieba
Głodzę cię swoim uczuciem – pustym
Wrażenie zmarnowania i przygnębienia
--------samotność----------
Wszedłem do twojej głowy
Zacząłem rosnąć z przejedzenia twoim
mózgiem
Zwymiotowałem – nie mogłem dłużej
przeżuwać
Za dużo w nim uprzejmości- nie strawię
tego
Zaraziłem się – Twoje ciepłe,
pozytywne myśli
Są we mnie – muszę się stąd
wydostać
-wyszedłem przez oczy i usta
pozbawiając cię wzroku i mowy
pozostawiając ścierwo w twej głowie
cząstkę siebie
leżę na ziemi zwijając się
popełniam samobójstwo i nie mogę
Resztki twoich uczuć są nieśmiertelne
Resztki twoich uczuć są we mnie
A ty stoisz nade mną bezczynnie
Ja jestem w tobie – czujesz moje
cierpienie
I nie pomagasz mi
Tego cię nauczyłem
Do tego zmusiłem
Mrokiem ogarnięta ślepota – bezmózgie
stworzenie
Niemowa skazana na bezczynność i moją
mękę
To właśnie TY i ja – dwa ciała jeden
umysł
Razem w białym pokoju bez drzwi i okien
Kończący się tlen, przerażający odór
Sytuacja godna podziwu
Dom – Grobowiec – Raj
Naszej nieśmiertelności
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.