MIŁOŚĆ CIERNISTA
Morze łez płynie falami,
Ciągnie się bursztynowymi sznurami.
Na końcu sznura,pętla i człowiek,
Człowiek-to ja,pętla-Ty,zły człowiek.
Który Swoimi słowy wbija w me serce,
Sztyletów tyle,ku mej rozterce,
Iż jeśli jeszcze jeden mi wbije,
To moje serce-trach!-zabije...
To moje serce-trach!-nie żyje...
Kocham Go w myślach i w każdym
olśnieniu,
Kocham,gdy głodna i sucha z pragnienia.
Kocham,choć serce Jego kaleczy,
Kaleczy me serce i duszę kaleczy.
Bo jeszcze jeden cios-i jeszcze 1 nóż w
serce,
A moja dusza pęknie w rozterce.
Że moja miłość jest odrzucona,
A niedosyt wzajemności-serce kona!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.